Slow Beauty. Recepta na piękno. Wywiad z Magdą Hajduk
Czym jest dla Ciebie świadoma pielęgnacja?
Zanim sama zaczęłam produkować kosmetyki, już wybierałam produkty naturalne lub prawie naturalne, bo uważam, że są bliższe skórze. Były to zawsze kosmetyki przemyślane, niestety nie najtańsze, ale z dobrym składem – nie tylko naturalnym, ale i wartościowym. Stawiam przede wszystkim na oczyszczanie – warto zainwestować w delikatne naturalne preparaty do mycia twarzy i demakijażu. Warto też z pomocą dobrej kosmetyczki lub lekarza poznać typ i problemy swojej skóry, ale niekoniecznie trzeba stosować się wszystkich ich rad dotyczących doboru kosmetyków. Ich wybory składów i marek nie muszą przecież pokrywać się z naszymi. Wiedząc natomiast, że skóra potrzebuje np. mocnego nawilżenia lub regeneracji, preparatów do skóry naczynkowej, trądzikowej lub tłustej, szukajmy takich, których skład do nas przemówi.
Unikajmy przypadkowych zakupów. Ja sama nie lubię na przykład tanich masek na raz. Wybieram kosmetyki ze średniej i wyższej półki. Taki zakup może być ryzykowny, więc zawsze prośmy o próbki. Jeśli coś jest dla mnie pielęgnacyjnym czy makijażowym hitem, jestem temu wierna. Lubię też nakładać grubsze warstwy kremów czy serum w formie maski. Nie zawsze przecież mamy pod ręką maskę do twarzy, więc kiedy mamy czas, zaaplikujmy sobie grubszą warstwę serum lub kremu i poczekajmy, aż się wchłonie. Nie można zapominać o ciele, stopach i dłoniach. Od 10 lat masuję całe ciało ostrą szczotką przy użyciu olejku. Codziennie.
Jaki jest Twój ulubiony domowy rytuał kosmetyczny?
Do niedawna powiedziałbym, że to kąpiel w wannie z naturalnymi olejkami, nigdy z pianą. I owszem –wciąż wracam do tego rytuału. Ale teraz wybieram raczej szybki spacer – niezależnie od pogody – albo kilka pozycji jogi. Uważam, że spacer i joga to najlepsze dla nas formy ruchu. Sprzyjają pogłębianiu oddechu. Joga ma tyle zalet, że trudno je tu wymienić. Doskonale spełnia się jako wyciszacz, wprawia w stan głębokiego relaksu i korzystnie wpływa na urodę ciała: poprawia gibkość, posturę, wysmukla i wzmacnia.
Na co zwracasz uwagę, wybierając kosmetyki? Czy pochodzenie składników w kosmetyku i ich wpływ na środowisko naturalne są dla ciebie ważne?
Dla mnie jako producenta kosmetyków to trudne pytanie, bo używam głównie…. Własnych kosmetyków własnych. Na dodatek w dużych ilościach, zupełnie nieminimalistycznie. Byłoby pewnie inaczej, gdybym ich nie produkowała, bo nie jestem fanką posiadania ton niepotrzebnych mazideł. Chcę jednak testować wszystkie kosmetyki, jakie wytwarzamy. Ponadto moja łazienka pełna jest buteleczek, słoiczków i tzw. moczówek z produktami, które akurat wymyślamy i testujemy.
Czasami jednak skuszę się na kosmetyk innej marki i wtedy moje kryteria to:
1. Kosmetyk musi być w pełni naturalny, bez syntetycznych barwników i zapachów (musi to wynikać z opisu i INCI), a jego skład nie może być przeładowany. Lubię naturalne, nowoczesne substancje aktywne, ale nie cierpię bardzo długich składów, a niektóre naturalne kosmetyki właśnie takie mają. Wybieram produkty, w których działanie uwierzę, przeglądając skład (w tym procentowy) lub wyniki badań udostępnionych przez producenta, nie chcę polegać tylko na opisie działania danego surowca. Skąd mam wiedzieć, w jakim stężeniu został dodany do danego produktu i jak współgra z innymi składnikami, zwłaszcza jeśli takich składników jest często bardzo dużo?
2. Czasem kupuję kosmetyk „prawie” naturalny, np. taki, który zawiera jakiś konserwant. Stawiam wtedy jednak na składnik pożądany w mojej pielęgnacji, np. kwas delikatnie złuszczający, idealny dla cery naczynkowej. W takiej sytuacji kupuję wtedy produkt o prostym składzie, w którym gwiazdą jest właśnie ten surowiec, a kosmetyk ma akceptowalny dla mnie, prosty skład. Wtedy jeden konserwant nie jest problemem.
Czy robisz kosmetyki z półproduktów? Jeśli tak, jaki jest twój ulubiony, niezawodny kosmetyk DIY?
Nie robię. Jestem za to zwolenniczką mieszania kilku produktów spożywczych tuż przed użyciem. Lubię też naturalne oleje używane solo do kąpieli lub masażu ostrą szczotką. Świetny jest na przykład nierafinowany olej kokosowy – uwielbiam go za zapach –oraz oleje awokado, żurawinowy, z wiesiołka. Wlewam taki olej do kąpieli i smaruję nim twarz. Fajne są też maski na włosy robione w domu – niestety, sama nie mam czasu na ich wykonywanie.
Kosmetyki robione w domu z kupionych przez internet półproduktów są OK, jeśli robimy je tylko dla siebie i mamy zaufanie do sprzedawcy. Nie udostępniajcie ich jednak koleżankom i rodzinie. Kosmetyk musi być przebadany przed wprowadzeniem na rynek, a nawet sprezentowanie go najbliższym byłoby już takim wprowadzeniem. Kosmetyki z fazą wodna (a nie tylko mieszanina olejów i maseł) są szczególnie niebezpieczne.
Czy zwracasz uwagę na opakowanie kosmetyku?
Opakowanie wpływa na moją decyzję o zakupie, ale myślę, że wiem więcej niż przeciętny konsument, i chciałabym obalić przynajmniej dwa mity (jest ich niestety więcej).
Mit pierwszy: szkło jest lepsze niż plastik.
Jak jest naprawdę? Opakowanie ze szkła kolorowego, zwłaszcza czarnego i bogato dekorowanego, nie trafi do recyklingu. Czarne opakowania nie są w ogóle rozpoznawalne przez maszyny sortujące, więc do recyclingu się nie nadają, a huty szkła nie chcą kupować stłuczki ze szkła kolorowego nadmiernie dekorowanego. Przekonanie konsumentów, że każde szkło jest bardziej ekologiczne niż plastik, jest błędne. To prawda tylko w przypadku białego, przezroczystego i jasnozielonego szkła.
Mit drugi: plastik to plastik – każdy plastik jest zły.
Jak jest naprawdę? Opakowania kosmetyczne z PET – ładnego, przezroczystego plastiku w wielu kolorach, w tym brązowego imitującego szkło farmaceutyczne, praktycznie nie są przetwarzane na terenie Unii Europejskiej. Recycling opakowań kosmetycznych tego materiału właściwie nie istnieje za względu na brak ekonomicznego uzasadnienia takiego procesu; trafiają one do spalarni lub na wysypisko. Tymczasem opakowania z PET po napojach są bardzo chętnie przyjmowane przez firmy zajmujące się przetwarzaniem ich na nowy surowiec. Z kolei opakowania z polipropylenu (oznaczane: PP) i polietylenu (oznaczane: HDPE) w Polsce i w UE są przetwarzane i mogą być poddane procesowi recyklingu nawet dziesięciokrotnie.
Jak dbasz o swój organizm w ujęciu holistycznym?
Odżywianie ma ogromny wpływ na stan i kondycję skóry, a także całego ciała i ducha. Wiem to z autopsji. Nie jem wielu rzeczy, w tym od lat unikam mięsa, w ogóle nie używam cukru. Bardzo (chociaż bez szczegółowych pomiarów!) pilnuję, by dostarczać organizmowi witamin, minerałów oraz kwasów omega 3 – dlatego czasem jem ryby i jajka. Jestem wdzięczna marketom za wprowadzenie jajek klasy zero. W domu jemy też masę warzyw. W ogóle uwielbiam gotować, jestem też wielką zwolenniczką i propagatorką suplementacji witaminy D.
Magda Hajduk, założycielka marki certyfikowanych kosmetyków naturalnych Naturativ. Kosmetyki naturalne produkuje od 11 lat, a od 13 pracuje nad nimi z technologami i kosmetologami. Joginka, prawie wegetarianka, miłośniczka wszelkiej lokalności.
Agnieszka Pocztarska: Slow Beauty. Recepta na piękno
Wydawnictwo Znak literanova, 2020 r., s. 34-37
